środa, 24 września 2014

Stary dom

Piękny stary dom drewniany
prawie w zieleni schowany
Ile w nim wspomnień pozostało?
Myślami sięgam w tamte lata
na podwórku drzewo rąbał tata
Czuję ciepło tej chatki
w kuchni krzątanie się matki
Gromadka dzieci do stołu zasiadała
i przy świecach lekcje odrabiała
Metalowe łóżka, materace z siana
wyszorowana cała podłoga drewniana
W oknach ozdobne okiennice
w oddali dorodne winnice
Na schodach zamyślona pannica
chce posłuchać domu serca bicie
Stare i młode - dwa serca biją
i nasze wspomnienia wciąż żyją / Helcia


sobota, 20 września 2014

Tytoń

Ludność naszej gminy od wielu lat utrzymuje się między innymi z uprawy tytoniu.
                                Jest wiosna

Ruskie Piaski jest wsią, której mieszkańcy od dawna uprawiają najbardziej z pracochłonnych i niewdzięcznych roślin - tytoń. Na zdjęciu z lewej strony od śp. Natalii Wlazło jest miejsce przygotowane do wysiewu, rozsadowania tytoniu zwane inspekty. Miejsce jest nasłonecznione, ogrodzone i osłonięte od wiatru. Do zbijanych pak z desek nakładano jałowcu, żeby krety nie zryły ziemi, potem obornik i specjalnie wyszukana i przygotowana dobra ziemia (dziś taką ziemię kupuje się w sklepie) Nasiona tytoniu mieszano z piaskiem dla równomiernego zasiania. Świeżo zasiany tytoń przed  wzejściem nakrywano arkuszami papieru, gazetami , żeby nie wysychała gleba i nie spaliło go słońce. Paki przykrywane oknami ze szkła ( folii jeszcze nie znano).  W zależności od potrzeby inspekta albo docieplano specjalnie wykonywanymi ze słomy matami  albo odsłaniano. Rozsadę podlewano wodą zmieszaną często z łajnem kurzym a do podlewania używano gałęzi sosnowej maczanej w  wodzie i skrapiano, jak kto miał to używał podlewaczki - konewki. Gdy tytoń dorósł  do wysadzenia, wyrywało się do blach do pieczenia i na pole do sadzenia i wtedy dopiero zaczynała się cała mordęga. Zapytacie Państwo, co ma biblioteka do tytoniu? Obecnie, gdy dwie gospodynie albo gospodarzy spotka się w bibliotece to o czym rozmawiają ? O tytoniku proszę Państwa! ;)
 Kilkulatek  Krzyś o płowej czuprynce,w odświętnym ubranku w niedzielę przygotowany do zdjęcia pamiątkowego oczywiście na tle tytoniu

Podziękowania i promocja galerii

Podziękowania
za bezinteresowną pomoc, zaangażowanie oraz pracę pełną poświęceń na rzecz tworzenia  
Galerii Przeszłości Gminy Nielisz przy Bibliotece Publicznej Gminy Nielisz. 
Swoją postawą stajecie się wzorem oraz inspiracją dla innych.
W nawale codziennych spraw znajdujecie motywację do realizacji zadań związanych z zachowaniem dziedzictwa historycznego i kulturowego Gminy Nielisz.
  • Grażyna Śliwa
  • Irena Kępińska
  • Irena Stefańska
  • Urszula Piwowarek
  • Katarzyna Woromiej
  • Klementyna Trąba
  • Ryszard Błaszczak
  • Adam Stempel
  • Elżbieta Repeć
  • Anna Katarzyna Sejbuk
  • Kinga Piwowarek
  • Halina Dworzycka

 
 

Peregrynacja kopii Obrazu Jasnogórskiego



Banderia czyli uroczyste orszaki konne, motocyklowe, rowerowe witające i odprowadzające  cudowny obraz do granic parafii z  szarfami, flagami. Zdjęcie z parafii w Starym Zamościu.
Stary Zamość
Trwająca od  1957 r. wędrówka kopii cudownego wizerunku Matki Boskiej Częstochowskiej po polskich parafiach. Peregrynacja była ważnym elementem przygotowań do Milenium Chrztu Polski.
W 1966 roku obraz został „aresztowany” przez Milicję Obywatelską. Uwięzienie kopii obrazu trwało 6 lat. Peregrynacja jednak była kontynuowana. Od 4 września 1966 r. Matka Boża nawiedzała polskie diecezje w symbolu pustych ram, ewangeliarza i świecy. Obraz powrócił na trasę nawiedzenia 18 czerwca 1972 r.
W parafii św. Wojciecha w Nieliszu nawiedzenie miało miejsce w latach 1971 -1972, podobnie zapewne w sąsiedniej parafii Stary Zamość. Zdjęcia w Galerii Przeszłości Gminy Nielisz  (https://plus.google.com/u/0/photos/116526909926310487845/albums/5451439614547710145) z tej uroczystości nie posiadają dokładnego datowania, zatem trudno określić czy było to nawiedzenie kopii  Obrazu Jasnogórskiego czy tzw. nawiedzenie pustym ram. 
Od 1985 roku trwa druga peregrynacja kopii cudownego obrazu po Polsce,  a w diecezji zamojsko-lubaczowskiej  kopia obrazu gościła w 2004 roku.
Z tematem peregrynacji wiąże się sprawa wykradzenia obrazu, polecamy książkę Józefa Wójcika „..I wróciła na szlak nawiedzenia”, powstaje również film oparty na tych wydarzeniach.
Zdjęcia poniżej pochodzą z http://foto.karta.org.pl
i ilustrują uroczystości nawiedzenia  w powiecie zamojskim w roku 1972.


Źródła:
Galeria Przeszłości Gminy Nielisz
http://foto.karta.org.pl
http://info.wiara.pl/doc/168836.50-lat-peregrynacji-kopii-Obrazu-Jasnogorskiego/2


http://religia.tv/news,2293-kradziez_jasnogorskiego_obrazu.html
http://jakuccy.pl/tag/wykradzenie-obrazu-matki-boskiej-czestochowskiej/

Powstaniec z Nielisza

Antoni Kormański - podporucznik weteran Powstania Styczniowego odznaczony Krzyżem Niepodległości z Mieczami MP 260/30 (w 1930 r.) - MP (ogłoszono w Monitorze Polskim)

 
Krzyż Niepodległości z Mieczami - przyznawany "dla tych, którzy walczyli z bronią w ręku o niepodległość ojczyzny przed wojną światową, lub poza szeregami armii względnie walką tą kierowali"
Antoni Kormański urodził się 14.II 1844r. w Nieliszu.
Pochodził z zubożałej rodziny szlacheckiej. Był synem Józefa i Jadwigi z Kwiecińskich. Miał siostrę Antoninę i brata Pawła. Jako młody chłopiec zaczął pracować w dworskiej kuźni jako czeladnik. Wiosną 1863r. już jako kowal wziął udział w Powstaniu styczniowym. Dostał się do partii Wierzbickiego i pod nią walczył. W potyczce z Moskalami stoczonej pod Niedrzewicą Kościelną został ranny w lewą nogę. Po paru latach tułaczki wśród obcych w powiecie krasnostawskim wrócił do domu , z nieco chromą nogą. W nowej zmieniającej się z dnia na dzień, wsi po uwłaszczeniu powstaniec podejmował się wszystkich dostępnych mu zajęć ostatecznie pozostał przy lesie jako gajowy. Doszła do siebie po wojnie z bolszewikami odrodzona polska i przypomniała sobie nieliskiego powstańca. Przyznała mu kombatanctwo, stopień podporucznika. Zmarł 23.I.1933r. Towarzyszyła mu w tej ostatniej drodze kompania honorowa Wojska Polskiego.
Zdjęcie Antoniego Kormańskiego, powstańca z Nielisza przysłał Ernest.

piątek, 19 września 2014

Portrety z atelier fotograficznych

Zdjęcia wykonywane w zakładach fotograficznych na przełomie wieku XIX i na początku XX naklejane były na tekturowe podkładki z reklamą zakładu na odwrocie. Stąd często wiemy w jakim zakładzie - atelier robione było zdjęcie, chociaż sama osoba fotografa była już często anonimowa, bo większe zakłady zatrudniały kilku fotografów. Zakłady takie posiadały też filie , np. Atelier "Bernardi" w Warszawie, gdzie główna siedziba mieściła się przy ul Marszałkowskiej 114 a filie mieli przy ul. Nowy Świat 43 i Miodowej 6 pod nazwą "Moro" a także w Ciechocinku i Mławie pod firmą B. Alpern.
Ale my jesteśmy w gminie Nielisz i zdjęcia, które niżej zaprezentujemy dotyczą portretowanych ludzi z Nielisza i są własnością pani Ireny Kępińskiej a postacie na zdjęciach byli Jej przodkami.










































Zdjęcie Leonarda Stanisława Kępińskiego zrobione w zakładzie: J. Strzyżowski , Zamość.
Na kartoniku napisy: Ziemia lubelska w domu własnym. Fotografia artystyczna nagrodzona listem pochwalnym w Warszawie 1889 r. Klisze przechowują się dla dalszych zamówień.
Zdjęcia z zakładu J.Strzyżowski znane są i dostępne z lat 1900 - 1928. Fotografowie z tego zakładu uwieczniali uroczystości pogrzebowe Karola Namysłowskiego w kościele w Starym Zamościu i złożenie zwłok kompozytora na cmentarzu w Starym Zamościu w rodzinnym grobowcu rodziny Namysłowskich.


















Zdjęcie datowane '27.04.1912'przedstawia portret Jadwigi Czapskiej, jak widać z Atelier "Bernardi".Napis na kartoniku: "Bernardi" VARSOVIE rue Marszałkowska Nr 144.
Fotografie tej firmy znane są z początku XX wieku i na rynku fotografii osiągają wartość ok. 600 złotych a więc wniosek z tego, że są kolekcjonerzy starych zdjęć.


































Zdjęcie trzech młodych panów Kępińskich( następne zdjęcie tych samych osób w takim samym układzie lecz starszych) To zdjęcie dla odmiany mamy z Atelier A. Stepanoff z Lublina przy Krakowskim Przedmieściu 172.Napis na kartoniku: Atelier Photographique a Lublin Faubourg Cracovie Nr 172 et Nałęczów A. Stepanoff. Na kartoniku ładna ozdobna grafika z jakimiś medalami , pewnie jakości, u góry z wystawy w 1885 roku a na dole dwa krzyże z napisami św, Stanisław i św. Anna (trudno mi odgadnąć uzasadnienie dla tych krzyży) Znane są zdjęcia z tej firmy z 1885 roku, na rynku fotografii osiągają cenę 150 złotych.








































Starsi już bracia Kępińscy, sfotografowali się tym razem w Biłgoraju u J. Brodowskiego (zauważcie, że wówczas była maniera podpisywania się tylko inicjałami imienia) Na tekturce napis: Fotografja J. Brodowskiego w Biłgoraju Gub. Lubelska. A więc zdjęcie sprzed I wojny światowej , gubernia lubelska to zabór rosyjski. Tekturka tego zakładu już skromniejsza nie wykonywana u typografa ( w drukarni) a tylko stempel.






















Na tej fotografii Helena Mościbrodzka, z Atelier Cabinet Portrait. Na odwrocie kartonika nie ma informacji.
Z tego atelier jest chyba najwięcej dostępnych zdjęć z końca XIX wieku, nawet widoczne elementy graficzne wskazują na ten okres, podejrzewam, że mieli filie w całym zaborze.

Ślady wąskotorówki czyli tropem starego zdjęcia

Parowozownia w Krzaku, wg informacji Ireny Kępińskiej na pierwszym planie w środku stoi inż. Mościbrodzki.  To trochę mało, zasięgnąłem opinii największego eksperta w dziedzinie kolei wąskotorowych na naszym terenie - Huberta Chwedyka, autora książki : "Koleje wąskotorowe Ordynacji Zamojskiej" (książka dostępna w bibliotece w dziale Regionalne, nr. inw. 24344)
Otóż pan Hubert Chwedyk pisze do mnie w mailu na temat tego zdjęcia:
'Na zdjęciu widoczny jest parowóz nr 7 Cukrowni "Klemensów" tzw. "Brigadelokomotive". Maszyny te budowane były dla potrzeb niemieckiej armii dla kolejek polowych podczas I wojny światowej. Kilka firm niemieckich budowało ten sam wzór lokomotyw. Na zdjęciu tabliczka znamionowa, wydaje mi się że jest z firmy "Henschel Sohn Cassel". O tyle sprawa ta jest ciekawa, że dotychczasowy spis oznaczeń lokomotyw w Cukrowni Klemensów wskazuje, że lokomotywa o nr 7 to parowóz zbudowany dopiero w 1940 r. Zatem kolejna ciekawa zagadka, najprawdpdbniej błąd urzędników cukrowni przy nadawaniu numeracji.
Budynek - remiza wąskotorowa dwustanowiskowa (na dwie lokomotywy). Dokładnie nie wiadomo, z którego roku pochodzi, jednak w wykazie inwestycji dla kolei wąskotorowej z 30 lipca 1931 roku, widnieje że za remizę w Ruskich Piaskach wydano 11.400 złotych.'
Wielkie podziękowania dla pana Huberta za błyskawiczne i wyczerpujące informacje.
Budynek ten jeszcze stoi, postanowiliśmy więc pójść z Ireną Kępińską  i zrobić zdjęcie tego co zostało do dziś. Dzisiaj budynek z przybudówkami mieszkalnymi jest zrujnowany. Zdjęcia:

Pani Irena pokazuje pozycję odnoszącą się do zdjęcia z Jej domowego archiwum.
Stare zdjęcie z parowozem  zrobione zostało z drugiej strony budynku ale teraz są tam szpecące przybudówki i krzaki.  Brama boczna jest na zdjęciu widoczna. Może jeszcze jedno zdjęcie.


Przyczynek do historii biblioteki

Danuta Kępińska, bibliotekarka w Nieliszu od 27 października 1951
do 1 października 1979 roku

Jadwiga Jesionkiewicz nauczycielka i pierwsza bibliotekarka w Nieliszu i współzałożycielka biblioteki w Nieliszu wraz z panem ? Mazurem. /
Dorosłe zdjęcie pani Jesionkiewicz - na zdjęciu Jasełka w Galerii Przeszłości/
Biblioteka Publiczna Gminy Nielisz powstała 15.września 1949 roku, powołał Bibliotekę wójt B. Antoszek.
Do powstania Biblioteki przyczynili się:
  • pan Mazur - nauczyciel, który kupował i oprawiał książki z okoliczną młodzieżą,
  • pani Jadwiga Jesionkiewicz - nauczycielka, która zbierała książki od mieszkańców Nielisza.
    Wypożyczaniem książek zajmowała się pani Jadwiga Jesionkiewicz do 27 października 1951 roku.



Jasełka szkolne w Nieliszu, na zdjęciach pani Jesionkiewicz i pan Mazur (strzałki na zdjęciu)

środa, 17 września 2014

o nas

 
Galeria Przeszłości Gminy Nielisz jest internetowym albumem starych fotografii związanych z gminą Nielisz

Celem albumu  jest zebranie zapomnianych i przechowywanych po domach zdjęć w jedno miejsce i opublikowanie tego zbioru w internecie, aby starsi przypomnieli sobie młodość swoją , swoich rodziców i dziadków, a młodzi zobaczyli jak wyglądała kiedyś ich wieś, jak wyglądali ludzie a być może, że przyda im się taki materiał do nauki historii w szkole.
Wszyscy tworzymy   GALERIĘ PRZESZŁOŚCI  naszej Małej Ojczyzny ze zdjęć  dostarczonych  przez wszystkich, dla których przeszłość znaczy dzieciństwo, korzenie, sentyment.
Krzysztof Szykuła
Biblioteka Publiczna Gminy Nielisz